wtorek, 6 lipca 2010

FOODPORN vol. I

Inspiracji do powstania tego cyklu jest co najmniej kilka.

Po pierwsze wegetarianizm i przeświadczenie, że żadna istota nie urodziła się tylko po to by skończyć na moim talerzu. Jestem również zdania że zmianę diety na bezmięsną lepiej jest promować pokazując alternatywne rozwiązania i ich mnogość, zamiast bombardować brutalnymi obrazami z rzeźni.

Po drugie, zdrowy styl życia. Wszystkie dania poniżej nie zawierają żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego i zostały przygotowane z niezwykłą starannością o składniki. W kuchni staram się używać jak największej ilości nie przetworzonych świeżych produktów, dostępnych  w danej porze roku. Gwarantuje to najwyższą jakość potraw - zarówno pod względem zdrowotnym jak i smakowym.

Po trzecie. Dwie pasje: fotografia i kuchnia!

Po czwarte. Chęć skończenia z pokutującymi w społeczeństwie mitami (które chcę wierzyć są już coraz rzadsze) na temat diety wegetariańskiej/wegańskiej. Sam wbrew temu co mówiła moja wychowawczyni z czasów licealnych, gdy dowiedziała się że ja i kilku kolegów w klasie jesteśmy wegetarianami - nie umarłem w wieku 25 lat z niedożywienia. Nie jestem również bezpłodny - co więcej mam wspaniałego synka, który również jest wegetarianinem. Jego mama na długo przed zajściem w ciąże, oraz przez cały czas trwania ciąży, była wegetarianką i nie miała nawet anemii tak powszechnej u kobiet ciężarnych. Aktywnie uprawiam sport, startuję w maratonach, a swoje samopoczucie określiłbym jako bardzo dobre.

Motywy mną kierujące mógłbym wyliczać jeszcze długo, jednak zakończę na tym że te zdjęcia są również odpowiedzią na pytanie, który każdy wegetarianin/weganin słyszy pewnie z pięć razy dziennie: "To co Ty właściwie jesz?"

Proszę rozważ wegetarianizm.

 

Śniadanie. Hummus podany na tostach lub po prostu na ciemnym pieczywie. Bardzo dobrze smakuje z czarnymi oliwkami lub ogórkiem kiszonym.

 

Na drugie śniadanie, koktajl truskawkowo-bananowy.

 

Idealne na deser - ciasto z truskawkami i rabarbarem.

 
Bardzo prosta sałatka z bobu, pomidorów i czerwonej cebuli.

 
Tajska sałatka z makaronu z fasolki mung, prażonych orzeszków ziemnych i świeżego szpinaku. Doskonała jako samodzielne danie lub np. ze smażonym tofu w mleku kokosowym.

 
Ratatouille podane z pieczonymi w ziołach młodymi ziemniakami.

 
Znane chyba wszystkim i bardzo popularne w okresie letnim, pierogi z truskawkami z odrobiną sojowej śmietanki.

 
Szpinak z tofu w sosie "śmietanowym", podany z kaszą jaglaną.

 
W upalne dni doskonale orzeźwia i regeneruje domowej roboty ice tea z cytryną i świeżą miętą.

 
Sałatka ziemniaczana z kiełkami rzodkiewki, rzodkiewką oraz cebulą dymką. Idealna jako samodzielne danie.

 
Szaszłyki warzywne z marynowanym tofu.

 
Moja propozycja na kolację to guacamole z chlebem razowym - smakuje idealnie z plasterkiem pomidora na wierzchu.

3 komentarze:

  1. Jak to mawia wujas mojego kuzyna "kurwa pycha !!"

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia, rzadko kiedy takie widuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo apetyczne. Przed chwilą jadłam kolacyję, ale po obejrzeniu znowu jestem głodna :)

    OdpowiedzUsuń